Ratownik może więcej Jeszcze w 2016 r. na 1527 zespołów po Polsce jeździły 562 specjalistyczne i 965 podstawowych. Rok później liczba zespołów „S" spadła o 72 (na 1547 „S Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 5 ogłoszeń Znaleziono 5 ogłoszeń Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! Ratownik medyczny z KPP lub bez, atrakcyjne wynagrodzenie, Bydgoszcz Bydgoszcz 27 lip Pełny etat Umowa zlecenie ratownik medyczny , ratownik kpp od 3 000 zł do 7 000 zł/mies. brutto Wrocław, Fabryczna 26 lip Pełny etat Inny Ratownik medyczny, KPP - Ochrona Wrocław, Psie Pole 25 lip Pełny etat Umowa o pracę Kierowca-Ratownik KPP od 19,70 zł do 22 zł/godz. brutto Kraków, Bieńczyce 15 lip Pełny etat Umowa zlecenie Ratownik KPP Kierowca - Kraków, Złocień od 25 zł do 38 zł/godz. brutto Kraków, Bieżanów-Prokocim 13 lip Pełny etat Umowa zlecenie Podobne wyszukiwania: ratownik kpp w kategorii Zdrowie ratownik kpp w kategorii Pozostałe w Zdrowie ratownik kpp w kategorii Pracownicy ochrony zdrowia ratownik kpp praca w kategorii Zdrowie ratownik kpp praca w kategorii Pozostałe w Zdrowie ratownik kpp praca w kategorii Praca ratownik kpp praca w kategorii Pracownicy ochrony zdrowia
Zapewnienie bezpieczeństwa osobom korzystającym z basenu 2. Dozorowanie i obsługa urządzeń grzewczych i basenowych. 3/4 etatu ratownik, 1/4 etatu operator urządzeń grzewczych i basenowych. Praca na jedną zmianę w godz. 07.00-15.00. Umowa na okres próbny 3 miesiące Praca na pełen etat.
Lista stanowisk - Kierowca Karetki Sanitarnej CHARAKTERYSTYKA ZAWODUKierowca karetki sanitarnej, jak sugeruje sama nazwa stanowiska, jest osobą odpowiedzialną za transportowanie osób chorych, podlegających rehabilitacji lub rekonwalescencji do szpitala lub innej placówki opieki zdrowotnej, a także przewożenia różnego rodzaju materiałów medycznych. Osoba zatrudniona w tym charakterze przyjmuje wezwania płynące od poszkodowanych poprzez dyspozytornię i udaje się w miejsca wypadków, miejsca zamieszkania osób wymagających natychmiastowej opieki medycznej, etc. Na kierowcy spoczywa ogromna odpowiedzialność za zdrowie i życie osób poszkodowanych lub chorych; skuteczność interwencji zależy często od czasu, jaki zajmie kierowcy karetki dotarcie na miejsce wypadku lub w inne wyznaczone miejsce i przetransportowanie ich do najbliższego szpitala. W przypadkach, gdy w pobliżu nie ma wykwalifikowanych ratowników medycznych, kierowca karetki udziela poszkodowanych pierwszej pomocy przedmedycznej. Kierowca uczestniczy lub samodzielnie umieszcza pacjentów w karetce, wykorzystując przy tym osobami zainteresowanymi podjęciem zatrudnienia w charakterze kierowcy karetki sanitarnej nie stawia się zwykle sztywnych, formalnych wymogów związanych z posiadanym przez nie wykształceniem. Pracodawcy zwracają jednak szczególną uwagę na dotychczasowe doświadczenie kandydata, pozyskane w pracy na stanowisku o podobnym zakresie obowiązków. Kierowcą karetki sanitarnej mogą zostać osoby posiadające uprawnienia do kierowania pojazdami kategorii B lub C, a także dodatkowe uprawnienia do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi. Dodatkowo, kandydat musi poddać się badaniom lekarskim i psychologicznym. Na stanowisko przyjmowane są osoby posiadające co najmniej 3-letnie doświadczenie w kierowaniu pojazdami danej PRACYPraca kierowcy karetki sanitarnej, jak wcześniej wspomniano, wiąże się w ponoszeniem dużej odpowiedzialności. Przejazd „na sygnale” poprzez zatłoczone miasto wymaga sporych umiejętności, a pacjenci poszkodowani w wypadkach często wymuszają konieczność ostrożnej ZATRUDNIENIAMożliwości zatrudnienia w tym charakterze stwarzają publiczne i prywatne placówki opieki zarobki kierowcy karetki sanitarnej kształtują się na poziomie 1800 – 2000 złotych netto miesięcznie. Lista stanowisk Najnowsze artykuły Najnowsze komunikaty wykorzystuje pliki cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Szczegółowe informacje na temat cookie znajdziesz w polityce prywatności. Zamknij Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń podaje, że średnie zarobki ratowników medycznych plasują się w przedziale od 4 000 zł do 4 780 zł brutto. Mediana pensji wynosi więc 4 860 zł. Warto odnotować, że te wyniki są uśrednione i według badania 25% ratowników medycznych zarabia mniej bądź więcej niż podany przedział. Lipiec minął mi pod względem wyjazdów, ale tym razem nie tych w karetce, bardziej wyjazdów poświęconych na zbieranie doświadczenia i nowych umiejętności. Będzie to trochę inny artykuł, bo w lipcu tych dyżurów miałem mało i nie trafiły się jakieś mega fajne sytuacje, a chciałbym, żeby tak wielka impreza miała swój osobny artykuł. A więc jak minął mi ten lipiec Na początku dwa wyjazdy do firmy SOF-MED-Center, na szkolenie z TCCC i CTM. Niesamowite doznania względem tego, jak powinno być prowadzone dobre szkolenie. Łącznie spędziliśmy tam 8 dni, więc naprawdę tej wiedzy do przyswojenia był ogrom. Za to warunki i sposób, w jaki była przekazywana, był niesamowity. Podejście do kursanta z ogromnym szacunkiem i trwało to tak do końca, jeśli się go odwzajemniało. Nie było głupich pytań, które zadał kursant, były nimi tylko te, których nie zadał. I naprawdę dało się odczuć, że Sikor, Wir i Marta wiedzą co robią. Klinika, która trwa 2h i trzeba się ciągle zajmować pacjentem? No w ZRM takich historii jeszcze nie miałem. Max godzina. Tak że wielki szacunek dla wszystkich ratowników pola walki! Takie rzeczy otwierają oczy na jeszcze więcej aspektów medycznych, a bardzo dużo rzeczy przerzuciłem do swojej pracy i zaczynam to traktować jak normalne procedury. Trzeba kruszyć ten medyczny beton, uczyć dobrej medycyny i ją stosować. Serdecznie polecam tę firmę, jeśli ktoś chciałby odbyć ciekawy kurs w swoim życiu. Dla ratowników? W obecnych czasach wydaje mi się, że powoli must have. Nawet nie ze względu na tematykę zajęć, ale na to, w jaki sposób można stosować dobrą medycynę, ale i jak dobrze jej uczyć, bo przecież większość z nas ma w jakimś stopniu związek z nauczaniem pierwszej pomocy czy innych cudów. Koniec miesiąca minął mi pod szyldem Medycznego Patrolu na największej imprezie w moim życiu, czyli 25 Woodst... Pol'and'rock 2019. Dla nas trwało to od do czyli cały tydzień wielkich doznań! Poniedziałek Przyjechaliśmy w poniedziałek, jechałem ze swoimi dwoma kolegami. Z jednym byłem na punkcie, drugi był na szpitalu. Trafiliśmy do grupy "scena" dlatego, że dużo słyszeliśmy fajnego o tym punkcie, no i większość ludzi z tego punktu też jest z naszego miasta. Przyjechaliśmy, odebraliśmy zestaw startowy od naszego lidera i zaczęliśmy się rozstawiać. Znaleźliśmy miejsce w naszym obozie na zasadzie "o patrz, tu jest spoko, zmieścimy się". Rozstawiliśmy się i dołączyliśmy do reszty ekipy, która była na szkoleniach przypominających, czyli w sumie cały zakres KPP. Medyczny patrol opiera się na osobach, które mają KPP i są po odbytym roku w Pokojowym Patrolu i odbytym szkoleniu w Szadowym Młynie, dopiero po tym mogą dołączyć do medycznego, a jeśli jesteś ratownikiem medycznym, pielęgniarką lub lekarzem, wtedy od razu możesz wstąpić do medycznego patrolu. W sumie taki był mój plan od początku studiów. Nigdy nie byłem na tym festiwalu i zdanie miałem różne, więc postanowiłem, że muszę tam jechać, ale tylko jako ratownik medyczny. Mieliśmy przypomnienie z RKO, użycia AED, użycia deski, udrażniania dróg oddechowych etc. No dużo tego było. Do tego szkolenie z dokumentacji medycznej, jak i również komunikacji radiowej. Jako że byłem "pieczątką" na swoim punkcie, to powinienem to wiedzieć, na szczęście system już mnie nauczył dobrze wypełniać karty. Kim jest pieczątka? To osoba typowo z tytułem medycznym, która ma uzyskane prawo do wykonywania zawodu medycznego. To my kontrolowaliśmy prace ratowników KPP i działaliśmy razem na rzecz dobra pacjenta. No i to my podejmowaliśmy główne decyzje, po prostu byliśmy kierownikami zespołów. Wróciliśmy do obozu. Przyszła pierwsza noc, a z nią ulewa, i to przeogromna. Na całym polu namioty zaczęły pływać. W tym nasz... Rozstawiliśmy namiot w idealnym lejku, z tego powodu do naszego namiotu zaczęła spływać woda. Szybka decyzja o wykonaniu za pomocą saperki "odpływów", czyli rowów, którymi będzie płynąć woda. No i jakoś się udało. Tutaj mega podziw dla organizatorów. Byliśmy informowani o deszczu za pomocą aplikacji, a później gdy zaczęły spływać informacje o zalanych namiotach, bardzo szybko została uruchomiona suszarnia oraz dodatkowa "świetlica", gdzie każdy mógł spać, na szczęście nas to nie czekało, bo kolega miał drugi namiot, trochę mniejszy. Znaleźliśmy już odpowiednie miejsce, które nie było zalane. No i niby wszystko było super, był tylko jeden problem. Nie mieściłem się w tym namiocie... tak że cały tydzień spaliśmy przy otwartym wejściu do namiotu, przez który wystawały moje nogi. Wtorek Wtorek minął nam na kompletowaniu sprzętu, rozstawianiu punktów medycznych, jak i na kolejnych szkoleniach. No i ogólnym lenistwie. Przyjechało kilka kolejnych osób, przechadzaliśmy się po polu, ogarnialiśmy mapy pola. Środa W środę ruszało oficjalne zabezpieczenie imprezy. Wcześniej były tylko TRX, czyli zespoły wyjazdowe (quady), które jeździły do weryfikacji zdarzeń, które spływały do centrum dowodzenia. Tego dnia ruszały punkty medyczne, było ich z tego co pamiętam 11, a w nich około 350 osób będących w medycznym patrolu - czy to na punkcie, czy w szpitalu, czy na TRX. Ratownik, ratownik medyczny, pielęgniarka, lekarz - wszyscy razem w jednym celu: pomocy festiwalowej społeczności, aby bawili się bezpiecznie. My jednak nadal ogarnialiśmy sprzęt i swoje punkty. Dlaczego nie ruszaliśmy? Ponieważ grupa "scena" i jej dwa punkty, czyli "bankomat" (na lewo patrząc na scenę) i "breja" (na prawo patrząc na scenę, mój punkt) ruszały tylko w czasie koncertów, czyli od czwartku od godziny 14. Każdego dnia byliśmy do około 4-5 rano. Przygotowaliśmy nasze punkty do akcji. Trafiłem ze swoim dobrym kolegą do grupy "wyjściowej" na naszym punkcie, czyli oczywiście działaliśmy na naszym punkcie, ale gdy trzeba było wyjść w czasie koncertu w tłum po pacjenta, to wtedy wychodziliśmy. Ale to były wyjścia... ale o tym zaraz. Dojechała ostatnia część ekipy. W międzyczasie nadal walczyliśmy z deszczem. Na szczęście nasz namiot już do końca pozostał suchy, ponieważ na wszelki wypadek obwinęliśmy go folią malarską. Gdyby nie moje wystające nogi za namiot, to byśmy mieli tam saunę, no ale jednak wyszło nam to na dobre. W środę również odbyła się bardzo długa pozoracja dla wszystkich punktów, w której uczestniczył Pokojowy Patrol jako poszkodowani. Miało być to ostateczne sprawdzenie gotowości punktów, centrum dowodzenia, szpitala i TRX-ów na dni koncertowe. No właśnie, miało być dla wszystkich punktów... Nasze punkty nie miały przygotowanej żadnej pozoracji, chyba o nas zapomnieli, ale na radiu ciągle coś się działo, przeplatało się to z prawdziwymi zdarzeniami, więc mieli dużo do pracy. Przez chwilę przewinęła się informacja, że pod sceną ma się odbyć pozoracja zdarzenia masowego, no ale niestety, nic z tego. A szkoda, bo myślę, że byłoby to mega sprawdzające na tak wielkim festiwalu Pozorację zrobiliśmy sobie sami na sobie, dogrywając wszelkie szczegóły naszego działania. Dni koncertowe Czyli esencja tego, po co tam przyjechaliśmy. Pobudka około 11 rano. Poranna toaleta, śniadanie i tak naprawdę przygotowanie się do wyjścia na punkt, ponieważ już przed tam byliśmy. Ostatnie sprawdzenie sprzętu, przygotowanie schematu działania. Ludzie zaczynają przybywać pod scenę, szykując się na rozpoczęcie festiwalu, w ich rękach flagi, słoneczniki lub inne ciekawe rzeczy. Na ustach każdego z nich uśmiech. Wychodzi Jurek, ogłasza rozpoczęcie festiwalu. Tłum szaleje i krzyczy: To jest mój kawałek ziemi, o który będę dbał i który będę szanował. To jest mój dom, w którym panuje miłość, tolerancja, braterstwo i przyjaźń. Tak mi dopomóż rock'n'roll, rock'n'roll, rock'roll! zaraz za Jurkiem. A więc zaczynamy! Te słowa były dla mnie na razie puste, no bo jestem pierwszy raz i nie do końca wiem czego się spodziewać. Chociaż już kilka razy gdy szedłem przez pole zostałem zaczepiony przez kompletnie nieznajome mi osoby, które przybijały piątki lub chciały się przytulić, dziękując za naszą pracę. Ciekawe doświadczenie. Dni koncertowe mijały tak samo, czyli od czwartku do soboty od 14 do 4-5 rano w punkcie. Koło 6 prysznic i koło 11-12 pobudka. Był jeden plus, około 6 nie było kolejek pod prysznicami. Niedziela Ostatni dzień festiwalu. W nim pozwoliliśmy sobie na chwilę więcej snu, no ale trzeba było się spakować i pozbierać punkt, więc mimo wszystko mieliśmy trochę roboty. Wieczorem było ognisko patroli. Niestety my musieliśmy wracać do pracy, "dyżur sam się nie obstawi". Jak wyglądała nasza praca/wezwania/ wyjścia w tłum/współpraca w punkcie Nasza praca wyglądała tak jak na większości dużych zabezpieczeń. Główne obrażenia to zasłabnięcia w tłumie, urazy w okolicy stawu skokowego, obrażenia łuków brwiowych lub nosa po przypadkowym uderzeniu podczas tańca, no i kilka upojeń alkoholowych. Przez 3 dni mieliśmy około 300 pacjentów, większość głównie z małymi urazami którzy po szybkiej naszej interwencji odsyłani byli do dalszej zabawy lub namiotu. Tak naprawdę na naszym punkcie prócz dwóch nieprzytomnych to nie było nic stricte "ratowniczego". Przez festiwal przewinęło się ponad 750 tys. osób! To trzecie największe miasto w POLSCE! Co ze zgonami? No zdarzają się w każdym mieście, w żadnym z nich nie miała do udziału osoba trzecia. Wiem, że z punktu medycznego wszystko było zrobione tak, jak być powinno. A jak wiecie, nie każdego udaje się uratować. Zgony zdarzają się w każdym mieście. A przy takim skupisku ludzi coś po prostu musiało się stać. Współpraca w punkcie wyglądała znakomicie, było nas 4 ratowników medycznych, 1 pielęgniarka i 2 osoby z KPP. Działał każdy, ratownicy KPP pomagali nam z czynnościami, które nie wykraczały poza ich uprawienia. Czasami sami prowadzili całe badanie pod naszym czujnym okiem nadzorującym, czy nie dzieje się coś złego. Ale nic takiego się nie działo, tak że spokojnie sobie działaliśmy. Wszyscy pacjenci rozłożyli się w czasie, więc prócz kilku sytuacji mieliśmy spokój na punkcie, a tylko kilka razy nie było gdzie już kłaść pacjentów. Działaliśmy jak dobrze naoliwiona maszyna. Każdy wiedział co miał robić, a z dnia na dzień szło to coraz lepiej. W międzyczasie słuchaliśmy koncertów, wychodząc przed nasz punkt. No właśnie, ale będąc w punkcie medycznym dalej ich słuchaliśmy, niestety pod głośnikami basowymi, tak że głównie operowaliśmy krzykiem lub porozumiewaliśmy się na migi. Ciekawe doświadczenie. Każdy z nas miał oczywiście ochronniki słuchu, które były wydawane. Ja osobiście chodziłem w aktywnych i jestem bardzo zadowolony z tego, jak się sprawdziły. Wyjścia w tłum. No, to było konkretne... Wychodziliśmy w 4-osobowym zespole, 2x RM, 1x KPP i 1x pielęgniarka. A z nami około 6 lub więcej ochroniarzy z patrolu. Przeogromne osoby z wielkimi serduchami. Czy to niebieski patrol, czy czarny, mogliśmy zawsze na nich liczyć. Niesamowici profesjonaliści! I bardzo miłe osoby. Tak z nimi współpracować mógłbym codziennie. Special Patrol, po prostu dziękuję! Widzimy się za rok! No ale jak to wyglądało? Pod sceną tłum, a my musimy przejść przez niego, żeby dostać się do pacjenta. Z przodu szło zazwyczaj dwóch chłopaków z patrolu, obok nas kolejnych dwóch i z tyłu również dwóch. Wszyscy trzymaliśmy się za ramię, aby żaden z nas nie został "porwany" przez tłum. Ludzie zazwyczaj bez problemu się rozsuwali sami lub z pomocą patrolu. Pamiętam tylko dwie sytuacje, gdy ludzie wyskoczyli do nas z krzykiem, ale było to gdy osoby zostały przesunięte przez patrol od tyłu, a gdy się odwróciły i zobaczyły co się dzieje, od razu przepraszały. Pracuję prawie rok w systemie i spotkanie się z pochwaleniem mojej pracy jest dość rzadkie. To teraz wyobraź sobie: idziesz przez przeogromny tłum ludzi, a oni klaszczą, krzyczą "patrol, patrol, patrol", klepią cie po plecach, krzyczą "dziękujemy" i starają się ci pomóc. Na co dzień spotykamy się z wszechobecną agresją w stosunku do pracowników ochrony zdrowia, więc było to dla nas poniekąd szokiem. No cóż, tak to wygląda, że normalna postawa jest dla nas dziwna... Oby to się zmieniło. Podczas koncertu Happysad podobno pobiliśmy rekord stworzonego "korytarza życia", czyli udrożnienia drogi przez pokojowy patrol do pacjenta. W jednym miejscu trafiły się 4 pacjentki po zasłabnięciu. Udrożniona została droga dla nas i Trx-ów. Korytarz sięgał od sceny do siema shopu. Przy tak przeogromnym ścisku było to aż niemożliwe, a mieliśmy korytarz z szerokością spokojnie 6 m. W momencie gdy przez niego biegliśmy, wszyscy ludzie klaskali i skandowali "dziękujemy". Niesamowite uczucie, po prostu czujesz, że robisz to, co kochasz. No ale nie zawsze pacjent tak do nas trafiał, w większości przychodził sam lub chłopaki z patrolu przynosili nam pacjentów na własnych rękach, gdy wyciągnęli ich z tłumu. Robili niesamowitą robotę! W każdej chwili czuliśmy się bezpiecznie. Przez całe dni zabezpieczenia mieliśmy tylko jeden epizod agresji w stosunku do nas. Pacjentka pod wpływem alkoholu nie panowała nad sobą, gdy chciała wyskoczyć z rękami do jednego z nas, od razu pojawiło się znikąd kilku ochroniarzy, którzy bardzo szybko spacyfikowali agresywną osobę. Niesamowite było to, że i chłopaki i dziewczyny byli zawsze tam gdzie powinni, zawsze obok nas, zawsze z nami w jednym celu. Po każdym wyjściu lub przyniesieniu pacjenta dziękowaliśmy im za pomoc. Bez nich na pewno byśmy nie dali rady! Apogeum całego festiwalu miało nastąpić na koncercie Kultu. Pierwszy występ od dłuższego czasu, pierwszy występ na tym festiwalu. Ludzi było jak mrówek (na insta możecie zobaczyć relację z tego koncertu, jak i z innych). Pełna mobilizacja wszystkich patroli. Pod sceną została utworzona żywa ściana, czyli osoby z patroli odpychały tłum, aby nikt nie został stratowany przez ścianę, również było miejsce na ludzi, których tłum "wypluje" i potrzebują pomocy lub po prostu chcą wyjść, bo jest im słabo. Wyobraźcie sobie 5-6 rzędów ludzi, którzy stoją złapani ramię w ramię i starają się odepchnąć tłum. Niesamowite. Na tym koncercie również szliśmy w tłum, z jednym chłopakiem z czarnego patrolu. Chłop wielki jak dąb. Sam z naszą pomocą i pokojowego patrolu udrożnił nam drogę. Do pacjenta i ponownie do punktu medycznego. Oj, tam było naprawdę ciasno. Dlaczego sam? Bo wszyscy ogarniali tłum pod sceną. Na ten koncert przyszło nam pomóc dwóch chłopaków z TRX GOPR (?), o ile dobrze pamiętam. Byli po dyżurze, ale chcieli nam pomóc, więc jeden dodatkowo wychodził z nami w tłum. Dzięki! Emocje na festiwalu i po nim Przyjechałem tam poniekąd sceptyczny. Nie widziałem, czego się spodziewać. Moja rodzina jeździła od dłuższego już czasu na festiwal w dość dużej ekipie, ale mnie jakoś to nie ciągnęło. No właśnie, mówię w czasie przeszłym, jak to powiedział mi kolega "nie ma sierpnia bez Woodstocku". Nigdzie nie spotkasz tylu osób, które po prostu są szczęśliwe! Nie widzą problemów, chcą ci pomóc. Każda osoba, która była przez nas zaopatrzona, dziękowała nam jakbyśmy uratowali życie jej i następnym 30 pokoleniom. Uśmiech po prostu gościł przez cały tydzień na naszych twarzach. W medycznym patrolu sami pasjonaci, ludzie, którzy wyjechali na tydzień na WOLONTARIAT. Dawali z siebie wszystko, aby pomóc ludziom i spędzić czas w niesamowitej atmosferze. Grupie "scena" chcę podziękować za przyjęcie nas w wasze grono. Czuliśmy się jak w domu mimo tego, że się nie znaliśmy. Czy warto jechać? KONIECZNIE! Na festiwalu widziałem 80-latków i dzieciaki noszone przez rodziców lub prowadzone w wózku. Jeśli masz jakieś złe zdanie o festiwalu, to jestem prawie pewien, że je masz, bo nigdy tam nie byłeś. Naprawdę nigdy nie widziałem imprezy tak dobrze zabezpieczonej pod względem bezpieczeństwa. Przykład? Znalezienie "żartownisia", który poinformował o bombie na festiwalu. W niecałą godzinę Special Patrol z pomocą festiwalowiczów odnalazł tę osobę i przekazał ją policji. Jak to mówił Jurek - to moja Polska i nie zabierzecie nam jej! Kocham Polskę. Stać 1 sierpnia w czas godziny W, patrząc na morze ludzi, którzy upamiętniają godnie tę rocznicę - coś niesamowitego. Kilka krótkich pytań od czytelników na Instagramie, które pominąłem w artykule Czy ratownik medyczny musi przejść jakiś kurs, aby zabezpieczać taką imprezę? Nie, nie wiem skąd taki pomysł. Możemy to robić i robimy to dobrze. Mieliśmy normalną umowę wolontariacką i wykonywaliśmy wszystkie medyczne czynności ratunkowe, takie same jak w pracy. Jak wygląda rekrutacja? Rekrutacja do medycznego patrolu trwa z tego co pamiętam do końca czerwca. Musimy wypełnić formularz zgłoszeniowy, wysłać zdjęcie i potwierdzić zdjęciem dyplomu nasze kwalifikacje. Jeśli chodzi o ratowników KPP - nie wiem. Tak, trzeba mieć 18 lat (inaczej nie zrobisz kursu KPP, a co dopiero skończenia studiów na kierunkach medycznych). Jak wyglądała współpraca z festiwalowiczami? Idealnie, chciałbym, żeby tak to wyglądało w mojej pracy. Pomagali nam, wiedzieli, że albo pomagamy im, albo idziemy pomagać komuś. Odpowiadali rzeczowo na pytania podczas zbierania wywiadu i byli bardzo zadowoleni z każdej udzielonej im pomocy. Jeśli chodzi o inne patrole, czy to niebieski, czy pokojowy, to nigdy nie została nam odmówiona pomoc. Jedno słowo i już mieliśmy ludzi, którzy chcieli nam pomóc. Jedno jest pewne. Za rok wracamy! Może w większej ekipie, bo jest ciekawy plan. Dzięki wszystkim, którzy tam byli! Oby za rok było nas więcej! Po powrocie z festiwalu, idąc na drugi dzień z samego rana po śniadanie do sklepu, bardzo szybko przypomniałem sobie, że wróciłem. Stojąc w kolejce kilka razy dostałem wózkiem w tyłek, jak i również "przemiła" starsza pani chciała wepchnąć mi się w kolejkę... No cóż, wracamy do rzeczywistości! Co nie zmienia faktu, że my dalej robimy swoje. Dzięki za przeczytanie artykułu, w następnym artykule wracamy do życia z karetki. Chciałem, aby takie ważne wydarzenie miało osobne miejsce dla siebie w mojej historii. Trzymajcie się, jeśli macie pytania, zadajcie je tutaj lub na moim profilu na Instagramie: Młody Ratownik na Instagramie,gdzie powstanie Q&A po tym, jak i każdym kolejnym artykule. Miłego dnia/wieczoru/nocy! Dzięki! Młody Ratownik KPP II, czyli zajęcia praktyczne przypominające, czy EDB dla nauczycieli. W ofercie Centrum Ratownictwa jest również KPP recertyfikacja. Kursy prowadzimy aż w 16 miastach, a liczba ta stale się zwiększa. Każdy kurs i szkolenie kończy się uzyskaniem certyfikatu. Szkolenia pierwszej pomocy dla służb mundurowych i straży pożarnej
Zakończył się kurs KPP? Spędziłeś 66 godzin na poznawaniu wszystkich elementów działań ratowniczych. Znasz już wszystkie tajniki udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy? Zdobyłeś tytuł Ratownika i co dalej? Recertyfikacja dopiero za trzy lata a Ty dzisiaj chcesz chłonąć nową widzę i umiejętności? Kurs się skończył i zostałeś sam?Mamy dla Ciebie specjalną propozycję! Warsztaty dla osób, które zrobiły kurs na Ratownika. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów uruchamiamy warsztaty dla ratowników. Wiemy, że kurs KPP to dla niektórych z was początek przygody z ratownictwem. My pozwolimy poznać Ci zawiłości ratownictwa. Ratownictwo specjalistyczne charakteryzuje się zupełnie innym podejściem do zagadnienia pierwszej pomocy. W naszej ofercie mamy trzy propozycje warsztatów dla ratowników z ratownictwa taktycznego, oferta dostępna już w wkrótceWarsztaty z ratownictwa wodnego, oferta dostępna już w wkrótceWarsztaty z ratownictwa survivalowego, oferta dostępna już w wkrótceRatownictwo taktyczne ( 2 dni)Krótka charakterystyka kursu:Weź udział w profesjonalnym kursie z zakresu ratownictwa taktycznego (TCCC). Warsztaty z ratownictwa taktycznego dla Ratowników KPP składające się z dwóch dni szkoleniowych. Kursy realizowane przez dają możliwość nabyć umiejętności ratownictwa w zagrożonym środowisku. Zwrócimy uwagę na pracę operatora, która zostaje nastawiona na wykonanie zadania. Celem ratownictwa taktycznego jest uzyskania zdolności bojowej a podstawy ratownictwa skupiają się na autoratownictwie. Specjalizujemy się w najlepszych pozoracjach w Polsce, które podnoszą realizm kursu:1 DZIEŃ-TCCC i jej podział-Postępowanie wg. Protokołu ewakuacji-Techniki Autoratownictwa-Zabezpieczanie urazów powodujących zgony na polu walki:-Opatrunki uciskowe (the emergency bandage, olaes modular bandage ).-Tamowanie krwotoków trudno-dostępnych „ wound packing”.-Stosowanie opasek uciskowych (CAT, SOFTT-W).-Opatrunki hemostatyczne ( CELOX )-Zabezpieczanie urazów klatki piersiowej-Zabezpieczenia odmy ran penetrujących klaki drożności dróg oddechowych-Bezprzyrządową metody udrażniania dróg metody udrażniania dróg DZIEŃW Scenerii przybliżonej do realnych działań ratowniczych przećwiczymy różne scenariusze z zakresu ratownictwa taktycznego ( TCCC). W trakcie dnia szkoleniowego wykorzystamy najlepsze możliwe pozoracje, które odwzorowują realne urazy. Scenariusze są przygotowane w takie sposób, aby każdy z uczestników szkolenia wyniósł z niego jak najwięcej. A tajniki ratownictwa taktycznego zostaną opanowane na najwyższym z możliwych poziomów.
Ratownik KPP ma większe możliwości i wiedzę niż każdy obywatel. Może wykonywać resuscytację krążeniowo-oddechową, przyrządową oraz bezprzyrządową, także z podawaniem tlenu, a także zastosować defibrylację automatyczną. Zajmuje się unieruchamianiem złamań oraz zabezpieczenia kończyn z podejrzeniem zwichnięć.. Ile trwa kurs KPP? Czy nie będąc związanym ze służbami można przystąpić do kursu KPP i uzyskać tytuł ratownika? Czy kurs KPP kończy się egzaminem i jaki otrzymuję dokument? Czy po kursie KPP mogę być ratownikiem na basenie? ... Znajdziesz tu odpowiedzi na najczęściej zadawane nam pytania związane z kursem KPP i szkoleniami z zakresu udzielania pierwszej pomocy. 1. Czy nie będąc związanym ze służbami można przystąpić do kursu KPP i uzyskać tytuł ratownika? Tak, można. Ustawa z dnia 28 maja 2018 r. o zmianie ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz niektórych innych ustaw uchyla w art. 13 ust. 1 punkt 2, który mówił o konieczności zatrudnienia lub pełnienia służby przez Ratowników w jednostkach współpracujących z Systemem Państwowego Ratownictwa Medycznego. Zgodnie z nowelizacją Ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym tytuł Ratownika może uzyskać osoba: posiadająca pełną zdolność do czynności prawnych, posiadająca ważne zaświadczenie o ukończeniu kursu w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy, i uzyskaniu tytułu ratownika, której stan zdrowia pozwala na udzielanie kwalifikowanej pierwszej pomocy. 2. Ile trwa kurs KPP? Kurs KPP składa się z 41 godzin praktyki oraz 25 godzin teorii; łącznie trwa 66 godzin. Kurs w Centrum Ratownictwa organizowany jest w systemie weekendowym, rozłożony na dwa weekendy z rzędu. §2 Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie kursu w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy z dnia 19 marca 2007 roku 3. Jak mogę zapisać się na kurs? Zapisy przyjmujemy drogą elektroniczną poprzez wypełnienie formularza zgłoszeniowego, znajdującego się przy danym kursie. Wszystkie dane przechowywane są zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 r. (wydaną na podstawie RODO) i przyjętą przez Centrum Ratownictwa Polityką prywatności. 4. Kto może wziąć udział w Kursie Kwalifikowanej pomocy? Każdy. W kursie KPP może wziąć udział osoba pełnoletnia, natomiast zgodnie z ustawą o Państwowym Ratownictwie Medycznym z dnia 8 września 2006 r. tytuł Ratownika może uzyskać osoba: posiadająca pełną zdolność do czynności prawnych posiadająca ważne zaświadczenie o ukończeniu kursu w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy i uzyskaniu tytułu ratownika której stan zdrowia pozwala na udzielanie kwalifikowanej pierwszej pomocy. 5. Czy kurs KPP kończy się egzaminem i jaki otrzymuję dokument? Kurs KPP zakończony jest egzaminem państwowym i uzyskaniem zaświadczenia o ukończeniu kursu w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy i uzyskaniu tytułu Ratownika. Zaświadczenie wydawane przez Centrum Ratownictwa jest zgodne ze wzorem zaświadczenia z załącznika 2 znajdującego się w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 19 marca 2007 r. w sprawie kursu w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy. W Centrum Ratownictwa egzamin jest przeprowadzany w ostatnim dniu kursu. 6. Czy organizują Państwo szkolenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy dzieciom? Tak, organizujemy kursy pierwszej pomocy dzieciom. Przygotowują one do udzielania pomocy dzieciom w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia. 7. Czy po kursie KPP mogę być ratownikiem na basenie? Nie. Kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy pozwala uzyskać tytuł Ratownika, ale nie ratownika wodnego. Kurs KPP jest jednym z wymogów do wykonywania pracy ratownika na basenie, ale ukończenie wyłącznie kursu KPP nie uprawnia do wykonywania tego zawodu. Podstawą prawną określającą wymagane dokumenty i uprawnienia ratowników do wykonywania ratownictwa wodnego, w tym pracy na wyznaczonych obszarach wodnych (kąpielisko, miejsce wykorzystywane do kąpieli, pływalnie oraz inne obiekty dysponujące nieckami basenowymi) reguluje Ustawa o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych z dnia 18 sierpnia 2011 r. ze zm. 8. Czy po kursie KPP mogę pracować jako ratownik medyczny w karetce? Nie. Kurs Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy organizowany przez Centrum Ratownictwa pozwala uzyskać tytuł „Ratownika”, a nie „Ratownika medycznego”. Zgodnie z z art. 10 Ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym (z dnia 8 września 2006 r. ze zm.) tytuł „Ratownika medycznego” można uzyskać po ukończeniu odpowiedniego kierunku uniwersyteckich studiów medycznych. 9. Gdzie znajdę materiały i pytania na egzamin z Kursu Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy? Pełną i stale aktualizowaną bazę 250 pytań testowych do egzaminu na RATOWNIKA, zgodną z aktualizacją wydaną przez Centrum Egzaminów Medycznych CEM dn. możesz POBRAĆ TU Aplikacja jest całkowicie bezpłatna. Ratownik KPP: aktualne testy i materiały to jedyna aplikacja, która zawiera pełną i stale aktualizowaną BAZĘ PYTAŃ TESTOWYCH do egzaminu na RATOWNIKA. Oprócz Testów KPP uzyskujesz w niej dostęp do kursów e-learningowych oraz lokalizatora defibrylatorów AED. Aplikacja jest dostępna w Sklepie Google oraz App Store. Aplikacja składa się z trzech modułów – NAUKA, EGZAMIN oraz MATERIAŁY. W module NAUKA zostały zamieszczone pytania wraz ze wskazanymi prawidłowymi odpowiedziami i komentarzami do nich, natomiast w module EGZAMIN to zadaniem kursanta jest wskazanie prawidłowej odpowiedzi do losowo wybranych pytań. W module MATERIAŁY udostępniamy streszczenie najważniejszych zagadnień z kursu KPP. „RATOWNIK KPP: aktualne testy” to jedyna aplikacja zawierająca pełną i stale aktualizowaną bazę pytań testowych do egzaminu na RATOWNIKA. Bez względu na organizację i firmę szkolącą, dzięki naszej aplikacji każdy może on-line sprawdzić swoją wiedzę i przygotować się do egzaminu kończącego kurs Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy oraz egzaminu recertyfikacyjnego. Każdy zestaw egzaminacyjny zawiera 30 pytań, wybranych losowo spośród 250 zamieszczonych na stronie Centrum Egzaminów Medycznych CEM. 10. Czym różni się kurs KPP od szkolenia pierwszej pomocy BLS-AED? Kurs KPP określony jest ramowym programem kursu opublikowanym przez Ministerstwo Zdrowia. Uczestnicy kursów KPP kończących się egzaminem teoretyczno-praktycznym otrzymują zaświadczenie o uzyskaniu tytułu "Ratownika". Nadaje on najwyższe uprawnienia dla osób, niemających wykształcenia medycznego. Szkolenie pierwszej pomocy BLS-AED to najprostszy kurs pierwszej pomocy. Po ukończeniu szkolenia BLS-AED, każdy uczestnik będzie potrafił prawidłowo przeprowadzić kontrolę czynności życiowych, wezwać pomoc oraz wykonać resuscytację krążeniowo – oddechową. W programie szkolenia są zajęcia praktyczne, wzbogacone teoretyczną wiedzą z zakresu podstawowych zasad pierwszej pomocy. 11. Mam nieważne zaświadczenie o uzyskaniu tytułu ratownika. Czy można podejść do recertyfikacji czy trzeba ponownie zapisać się na cały kurs KPP? Zgodnie z ogłoszonym roku Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 3 grudnia 2019 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie kursu w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy od do egzaminu recertyfikacyjnego może przystąpić osoba, która posiada zaświadczenie, którego termin ważności upływa nie później niż 3 miesiące od dnia egzaminu oraz jest zatrudniona w jednostkach współpracujących z systemem lub pełni w nich służbę, lub jest ich członkiem. W związku z tym możliwość przystąpienia do egzaminu recertyfikacyjnego przysługuje ratownikowi w okresie ostatnich 3 miesięcy ważności posiadanego zaświadczenia.

Zasadniczo nowe przepisy mają wejść w życie 1 listopada 2023 r., ale przedłużenie wyłączenia kar za brak lekarza w karetce ma zacząć obowiązywać już następnego dnia po ogłoszeniu

Ratownik Medyczny / Pielęgniarka / Pielęgniarz ...Najlepszy kandydat to taki, który: posiada uprawnienia do wykonywania zawodu Ratownika Medycznego lub Pielęgniarki/Pielęgniarza , dobrze czuje się pracując w zespole, umie radzić sobie w warunkach stresujących, cechuje się chęcią niesienia pomocy.... Pielęgniarka / Położna / Technik analityki / Ratownik Medyczny Obsługa Pacjentów w punkcie pobrań; Wykonywanie czynności pielęgniarskich w zakresie działania punktu pobrań; Prowadzenie dokumentacji związanej z realizacją badań. Wykształcenie kierunkowe oraz czynne prawo wykonywania zawodu; Znajomość procedur medycznych...Opiekunka domowa19,7 zł / stawka godzinowa ...umiejętności i doświadczenie- doświadczenie mile widziane minimalne - związane z codziennym funkcjonowaniem i opieką nad osobą chorą tj. ratownika medycznego, pielęgniarki lub po szkoleniach dla opiekunów powyższe uprawnienia nie są niezbędne lub chęć pracy z innymi osobami-... ZBÓR KOŚCIOŁA CHRZEŚCIJAN BAPTYSTÓW Pielęgniarka/Pielęgniarz40 zł / stawka Informacje o zatrudnieniu: Nazwa stanowiska: Praca przy pobraniach krwi dla pielęgniarek / ratowników medycznych. Proponowana forma zatrudnienia: Umowa zlecenie Wynagrodzenie: 40 zł / godzinę Opis pracy: Poszukujemy pielęgniarek / ratowników medycznych... Laboratorium Medyczne ADITUSSpecjalista368,7 zł / dziennie ...obowiązującymi przepisami prawa, polegającą na opracowywaniu i kompletowaniu dokumentacji oraz nadzorem nad przydzielonymi jednostkami KMP/KPP województwa łódzkiego. Przygotowuje dokumentację dotyczącą przyjęcia, przebiegu i zakończenia służby. Udziela pomocy i wsparcia... Dyspozytor Medyczny Hot-Line ...sprawnie obsługujesz komputer i szybko uczysz się nowych programów, posiadasz doświadczenie w pracy w zawodzie dyspozytora lub ratownika medycznego - mile widziane, znajomość języka angielskiego/rosyjskiego będzie dużym atutem. Nasza oferta w pigułce:... Starszy inspektor3430,15 zł ...sporządza protokoły przekazania sprzętu mundurowo-żywnościowego, dokonuje wyceny tego sprzętu inwentaryzowanego w Wydziałach KGP, KWP, KMP i KPP w celu przekazania informacji do Wydziału Finansów i GKI, uczestniczy w komisjach ds. inwentaryzacji sprzętu i materiałów będącego w... Ratownik Medyczny3600 zł ...praca ratownik medyczny Gądki, praca karetka Gądki, Gądki ~Udział w akcjach medycznych, wykonywanie medycznych czynności ratunkowych - świadczeń opieki zdrowotnej w rozumieniu przepisów o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych udzielanych... Gadki, gm. Drużbice, ŁódzkiePołożna ...Oczekujemy: – Aktualnych uprawnień do poboru materiału biologicznego – Wykształcenia kierunkowego (pielęgniarka/pielęgniarz, położna, ratownik medyczny lub technik analityki medycznej) – Komunikatywności i miłego usposobienia – Skrupulatności i cierpliwości w realizacji...
Ranny ratownik przeszedł operację i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Do zdarzenia doszło nad ranem na autostradzie A4 na Dolnym Śląsku. Ranił nożem ratownika w karetce
9 grudnia 2013, Ochrona zdrowia oraz Ratownictwo, 4 komentarze Na powyżej zadane pytanie odpowiem w dniu dzisiejszym, kontynuując cykl wpisów nazwany przeze mnie „Ratownictwo dla niewtajemniczonych„. A pytanie to ma jak największy sens, gdyż na przełomie ostatnich lat liczba osób „wybiegających” z karetki, aby pomóc choremu, mogła się zmienić. Zmienić, niestety, na niekorzyść pacjenta. * Ratownikami nazywam roboczo wszystkie grupy zawodowe pracujące w karetkach: ratowników medycznych, lekarzy systemu i pielęgniarki systemu. Naprawdę choremu pacjentowi nie robi różnicy, kto mu pomaga. Kiedy zaczynałem karierę zawodową, pracowałem w zespole ratowniczym składającym się z 4 osób (słownie: czterech). Później przyszedł czas (niedługo później), kiedy skład naszej, tej samej – dodajmy, karetki, ograniczono do 3 osób (słownie: trzech). A obecnie zdarza mi się dyżurować w karetkach, gdzie pracują 2 osoby (słownie: dwie). Jestem w niej więc ja, ratownik medyczny, i jest kierowca, również ratownik medyczny/pielęgniarka systemu. Skąd wynika taka zmiana? Oczywiście, że…z przepisów polskiego prawa! Bo jak dobrze wiemy, w naszym kraju przepisy są najważniejsze i nawet jeśli o jakimś nie wiesz, to i tak jesteś winny temu, że się do niego nie stosowałeś. Przepisy, jak wiemy, są ogłaszane w stosownych miejscach, o których istnieniu Ty jako obywatel musisz wiedzieć. A jeśli nie wiesz, to twój problem. Ale do rzeczy. Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym – to właśnie ona jest winna temu, że do chorego z zawałem, z udarem, do rannego w wypadku komunikacyjnym, przyjeżdża karetka, w składzie której jest tylko 2 ratowników. A właściwie nie Ustawa a osoby, które zaakceptowały taki a nie inny jej kształt. Wg Ustawy karetka pogotowia ratunkowego (proszę nie mylić z każdą inną karetka, np. firmy transportowej) jest tzw. zespołem ratownictwa medycznego (w skrócie ZRM). W systemie ratownictwa medycznego w Polsce działają szpitalne oddziały ratunkowe i właśnie ZRM-y. I właśnie ta Ustawa określa, jaki jest minimalny skład osobowy zespołu ratownictwa medycznego. Dokładnie to wygląda tak: Art. 36. 1. Zespoły ratownictwa medycznego dzielą się na: 1) zespoły specjalistyczne, w skład których wchodzą co najmniej trzy osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, w tym lekarz systemu oraz pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny; 2) zespoły podstawowe, w skład których wchodzą co najmniej dwie osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, w tym pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny. Zauważcie drodzy Czytelnicy, że w powyższym zapisie funkcjonuje określenie „co najmniej”, czyli „nie mniej niż”. W praktyce więc to minimum – minimalny skład osobowy ZRM – od 2006 roku zostało wprowadzone w życie, zmniejszając liczbę personelu do osób dwóch. Oczywiście pracodawca może (bo przecież zakazu nie ma) zatrudniać nie dwóch a trzech ratowników na danym zespole, ale po co? Żeby zwiększać koszty funkcjonowania? Przecież to się w ogóle nie opłaca… Nie powinno więc nikogo dziwić, że np. osoba ranna i umierająca z powodu potrącenia przez samochód jest ratowana przez tylko dwóch ratowników. Bo takie jest prawo. Czy to dobre prawo? Moim zdaniem NIE. Ten przepis został stworzony na wzór zagranicznych systemów ratownictwa, gdzie taki układ się sprawdza. Na wzór systemów, gdzie do wielu zdarzeń równocześnie z zespołem ratownictwa medycznego wyruszają inne służby ratownicze, przeszkolone w wystarczającym zakresie, by paramedyków wspomóc. U nas, co smutne, tak się nie dzieje. Oczywiście do zdarzeń drogowych dyspozytor wysyła również strażaków i policjantów – tyle tylko, że wypadki samochodowe stanowią mniejszość interwencji ratowników. Niewątpliwie w wielu naszych interwencjach, o czym wspominałem na blogu nie raz, nawet w poprzednim wpisie, pacjent nie wymaga, aby pomocy udzielały mu trzy osoby. Wciąż jednak jeździmy do pacjentów, którzy mają nagłe zatrzymanie krążenia i potrzebują reanimacji, mamy pacjentów będących ofiarami wypadków komunikacyjnych a strażacy jeszcze nie dojechali, wyjeżdżamy do rannych, którzy spadli z drabiny czy ze schodów i potrzebują pełnego „zabezpieczenia urazowego”, z założeniem kołnierza ortopedycznego i ułożenia na desce ortopedycznej włącznie. I tych rąk do pracy może brakować. Spytałem kiedyś znajomego, pracującego na stałe w zespole 2-osobowym w innym województwie: „No i jak, radzicie tam sobie jakoś u siebie?”. Odpowiedział: „Radzimy…bo nie mamy innego wyjścia”. Słowo-klucz: IMPROWIZACJA. Ratownik powinien również potrafić improwizować, to umiejętność bezcenna. Nie powinien jednak wykorzystywać improwizacji zbyt często w XXI wieku, w cywilizowanych warunkach i w cywilizowanym kraju. Inaczej oznacza to, że system, w którym pracuje, nie dał mu innego wyboru. tagi: dwuosobowy zespół ratownictwa medycznego ilość ratowników ratownictwo dla niewtajemniczonych skład karetki pogotowia Wyświetlenia: 20 421 To nie koniec! Przeczytaj najnowsze wpisy: Test antygenowy zrobi ratownik w karetce.Od razu będzie wiadomo, czy pacjent jest nosicielem COVID-19 i czy trzeba transportować go do szpitala zakaźnego. Jak wyjaśnił minister zdrowia Adam Niedzielski, chodzi o to, by „zespoły ratownictwa medycznego działały w sposób sprawniejszy i żeby karetka dojeżdżała szybciej”.
Wywiady z pracownikami 28 stycznia 2022 Dzień dobry! Wiemy, że dla wielu z Was jest ciekawych jak wygląda praca Ratowników. Postanowiliśmy pokazać ją „od kuchni” i z bezpośredniego źródła. Przepytaliśmy kilka osób z naszego zespołu i mamy od nich odpowiedzi. Ciekawi? Na przełamanie lodów przedstawimy Wam Jana Józefczyka – przyszłego Ratownika Medycznego. Janek jest człowiekiem wielu talentów. Czasem pstryka nam zdjęcia📸, jest świetnym gawędziarzem, potrafiącym rozbawić każdego 😹, a w Liberandum zajmuje aż dwa stanowiska ✌️ Czasem przyjmuje zlecenia jako 📞 dyspozytor, a czasem sam te zlecenia realizuje jako Ratownik 🚑 Dlatego dziś odpowie na nasze pytania z dwóch perspektyw 😎 Zatem, nie przedłużając wstępu, przejdźmy do wywiadu. Wywiad z pracownikiem #1 – Janek Józefczyk Dlaczego zacząłeś jeździć w transporcie medycznym❓ 💬 Zaczęło się dawno temu, bo w 2005 roku, na pielgrzymce z Krakowa do Częstochowy. Poznałem tam jedną ratowniczkę medyczną. Byłem wtedy dzieckiem, a ona czasem na postojach pozwalała mi uczyć się bandażować oraz przyklejać plasterki. I tak z roku na rok coraz więcej mi pozwalano, aż w końcu sam zrobiłem kurs pierwszej pomocy i na pielgrzymkę poszedłem jako zabezpieczenie medyczne. Następnie wstąpiłem do stowarzyszenia, w którym praktykowałem i udoskonalałem swoją wiedzę. Zrobiłem kurs KPP – Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy i otrzymałem tytuł Ratownika. W taki sposób zapragnąłem pracować w karetce. Próbowałem wielu prac: myjnia, Żabka, ulotki… ale ciągle chciałem jeździć w karetce. I tak oto dostałem pracę w transporcie szpitala Uniwersyteckiego w 2019 roku. Równolegle wtedy pracowałem już w Liberandum, jeżdżąc na zabezpieczenia medyczne. I postawiłem sobie za cel dostać tutaj stałą pracę. Udało się! Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Mam okazję rozwijać swoje umiejętności i doskonalić się w przyszłym zawodzie. A skąd pomysł na zawód dyspozytora❓ 💬 Dyspozytorem zostałem ponad rok temu. Od samego początku, gdy zaczynałem pracę w Liberandum, podobała mi się praca biurowa, praca dyspozytora. Zaciekawiła mnie ta posada. Dostałem propozycję, przyjąłem. Jak wygląda Twój dzień pracy❓ 💬 Mój dzień pracy jako Ratownik nie różni się zbytnio od pracy dyspozytora. Poranek zaczynam od kontroli stanu technicznego pojazdu bądź sprzętu medycznego (w zależności od stanowiska, które obejmuję danego dnia w zespole – Kierowca lub Kierownik Zespołu). Następnie oczekuję na wezwanie dyspozytora – jeśli czas pozwala, jest wtedy chwila na kawę. „Transportując pacjenta karetką, zostaliśmy uznani za porywaczy!” Ile godzin pracujesz❓ 💬 Pracuję różnie. Jeden miesiąc więcej, drugi mniej. Nie mam określonej liczby godzin. Ile średnio odbierasz telefonów❓ 💬 Średnia liczba telefonów sięga w granicach 100 do 150. Zdarzają się dni, że jest ponad 150, ale to sporadycznie. Co najbardziej lubisz w swojej pracy❓ Praca z pacjentem i w ogóle z drugim człowiekiem potrafi nauczyć cierpliwości oraz wyrozumiałości. „Klient nasz Pan” jak to mówią, ale każdy z nas wie, jak nieznośny potrafi być człowiek. Mimo to, najbardziej w swojej pracy lubię… cały mój dzień pracy! Wstaję do pracy z chęcią, każdy mój kolejny dzień to nowe wyzwania i obowiązki, co jest świetne! Największe wyzwanie/ciekawa historia❓ Ciekawych historii jest dość sporo . Ale jedna z najciekawszych, to chęć zamówienia przez klienta „Medicopteru” w momencie, gdy usłyszał, że nie ma wolnej karetki. Cieszy mnie fakt, że ludzie wyobrażają sobie Liberandum jako tak rozwiniętą firmę. Jeśli chodzi o transport, doskonale pamiętam sytuację (jeszcze z poprzedniej pracy), w której transportowana pacjentka uciekła, a wręcz wyskoczyła z jadącej karetki wprost pod jadące samochody. W ostatniej chwili udało się ją złapać. Po krótkiej szarpaninie i wyzwiskach w naszą stronę (krzyki o porwaniu, przebierańcach, a reszty może nie będę przytaczał), pacjentka próbowała się oddalić autobusem MPK. Dzięki reakcji przechodniów, autobus nie odjechał z przystanku do czasu przyjazdu policji. A tych zjechało się aż 6 radiowozów plus pies tropiący. A po co pies? Otóż, ktoś usłyszał Pani wyzwiska i uznał nas za porywaczy i zgłosił na policję porwanie. Ostatecznie, po krótkiej rozmowie i ustaleniu przebiegu wydarzeń, transport był kontynuowany z asystą policji. A największe wyzwanie? Hmm… każdy dzień, to nowe wyzwanie. Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki. Polityka prywatności
pierwszej pomocy. kursy KPP i recertyfikacyjne dla WOPR, OSP, GOPR, TOPR, Policji, PSP, SG i SOP. Seminaria doszkalające. Część praktyczna dopasowana do warunków pracy służb. Kursy KPP dla laików. cykle szkoleniowe, pokazy i kursy pierwszej pomocy dla dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. | Przeznaczenie: ZDROWIE | Kategoria wiekowa: 18+ | Trudność realizacji: 4/5 | Czas czytania: 6 minut | Usłyszałem kiedyś, że pływać nie uczymy się jedynie dla siebie - umiejętność tę zdobywamy, by kiedyś móc ocalić życie tonącej bliskiej osoby. Mistrz kraula jest ze mnie żaden, ale jakiś czas temu podjąłem próbę zdobycia innej oddalającej śmierć zdolności - udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy (KPP).Kłujący ból w klatce piersiowej, ostry przedmiot wbity w ciało i wypadek samochodowy to tylko przykłady bardzo prawdopodobnych sytuacji zagrażających życiu, z którymi prędzej czy później przyjdzie nam się zmierzyć. Podstawą jest oczywiście zgłoszenie na numer alarmowy 112, ale podjęcie działań przed przybyciem zespołu ratownictwa medycznego może okazać się bezcenne. Niestety, najpowszechniejsze szkolenia z udzielania pierwszej pomocy (w szkołach, w miejscach pracy i wymagane podczas kursu prawa jazdy) przez ograniczenia czasowe zwykle nie przygotowują wystarczająco do skutecznych działań. Alternatywą są wystandaryzowane kursy KPP, podczas których kształceni są nowi ratownicy (jeszcze nie medyczni, ale jednak ratownicy!).Standaryzacja, o której wspomniałem osiągana jest dzięki zapisom rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie kursu w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy. Ten kilkunastostronicowy akt prawa w szczegółach wskazuje czas trwania kursu, zakres tematyczny, a także wyposażenie sprzętowe wykorzystywane podczas zajęć praktycznych. Spełnianie przez organizatorów narzuconych wymagań weryfikowane jest dodatkowo przez służby wojewodów - każdorazowo na etapie przygotowywania kursu, jak również wyrywkowo podczas ich prowadzenia. Na rządowej stronie internetowej znajdziecie aktualny wykaz organizacji, których kursy zostały pozytywnie ocenione i dopuszczone do realizacji na terenie województwa kwalifikowanej pierwszej pomocy to zauważalny wydatek i poświęcenie kilku cennych dni. Czy więc warto? Jeśli macie wątpliwości przeczytajcie przygotowany wspólnie z Karoliną Sibelską ze Szkoły Ratownictwa WSRM w Łodzi poniższy poradnik FAQ i podejmijcie Kto może uczestniczyć w kursie KPP?W kursie KPP może uczestniczyć każdy, jednak do recertyfikacji (po 3 latach od ukończenia kursu) może przystąpić jedynie osoba zatrudniona lub aktywnie działająca w jednostce współpracującej z systemem Państwowego Ratownictwa Medycznego (np. PSP, OSP, straży miejskiej, WOPR).2. Ile czasu trwa kurs KPP?Kurs KPP trwa w sumie 66 godzin (8 uzależniających dni!) - 25 z nich poświęconych jest na zajęcia teoretyczne, a 41 na zajęcia Jaki jest koszt uczestnictwa w kursie KPP?Koszt uczestnictwa w kursie KPP zależy od organizatora, ale zwykle nie jest on większy niż 1000,00 PLN (np. w Szkole Ratownictwa WSRM w Łodzi można go odbyć za cenę 650,00 PLN).4. W jaki sposób można się zapisać na kurs KPP?Zapisy na kursy KPP prowadzone są indywidualnie przez każdego organizatora, od którego zależy forma zgłoszenia i termin szkolenia (np. Szkoła Ratownictwa WSRM w Łodzi przyjmuje zgłoszenia pod adresem @ a terminy szkoleń zamieszcza na bieżąco na swojej stronie internetowej oraz profilu Facebook).5. Czy z powodu epidemii COVID-19 kurs KPP odbywa się zdalnie?Absolutnie nie! Kursy KPP odbywają się stacjonarnie - zadaniem organizatora jest zapewnienie odpowiedniego reżimu sanitarnego koniecznego w czasie epidemii Czy kurs KPP kończy się egzaminem?Tak, kurs KPP kończy się egzaminem zdawanym przed trzyosobową komisją. Egzamin składa się z części teoretycznej, tj. testu 30 pytań (wybranych z dostępnej puli) oraz z części praktycznej, podczas której należy wykonać resuscytację krążeniowo-oddechową oraz 2 inne wylosowane Do reagowania w jakich sytuacjach przygotowuje kurs KPP?Kurs KPP przygotowuje do udzielenia pomocy w każdym stanie zagrożenia życia i zdrowia, zarówno u osób dorosłych, jak i u dzieci. W programie znajdują się zagadnienia dotyczące postępowania z poszkodowanym nieprzytomnym, reagowania w przypadku wstrząsu, zawału serca czy urazu mechanicznego, a także udzielania pomocy z wykorzystaniem Do obsługi jakiego sprzętu medycznego przygotowuje kurs KPP?Po ukończeniu kursu KPP ratownik może korzystać z AED, pulsoksymetru, kołnierza i deski ortopedycznej, podbieraków, materaca próżniowego, jak również może przyrządowo udrażniać drogi oddechowe (z wyłączeniem intubacji) oraz stosować tlenoterapię bierną i czynną (z wykorzystaniem worka samorozprężalnego).9. Czy po ukończeniu kursu KPP posiada się kompetencje i uprawnienia ratownika medycznego?Nie. Po ukończeniu kursu KPP posiada się uprawnienia ratownika KPP, natomiast uzyskanie tytułu ratownika medycznego wiąże się z koniecznością ukończenia studiów wyższych (np. na Uniwersytecie Medycznym). 10. Czy ukończenie kursu KPP upoważnia do podejmowania pracy w placówkach medycznych?Tak, część placówek medycznych nawiązuje współpracę z ratownikami KPP, np. w WSRM w Łodzi realizują oni przewozy medyczne oraz pracują w zespołach wymazowych nasuwają Wam się inne pytania piszcie na kontakt@ lub skontaktujcie się bezpośrednio z jednym z organizatorów kursów KPP - na pewno uzyskacie rzeczowe koniec jeszcze jedno - pamiętam, że po ukończeniu swojego kursu KPP miałem poczucie zdobycia umiejętności bardziej potrzebnych niż wszystkie inne nabyte przez wcześniejsze lata. Z czystym sumieniem zachęcam więc, byście nie zwlekali z decyzją! Kto wie, może ocalicie komuś życie "tylko" jeden raz, a może złapiecie bakcyla i znajdziecie swoje miejsce najpierw na studiach, a później w karetce …?Powodzenia!- BK - Źródła:- Podstawy ratownictwa medycznego dla funkcjonariuszy PSP i innych ratowników KSRG, G. Gugała, Warszawa 2015. IMMVC.
  • dwpq73lmdh.pages.dev/1
  • dwpq73lmdh.pages.dev/4
  • ratownik kpp w karetce